06. I śpiewali pieśń Baranka

06. I śpiewali pieśń Baranka

Objawienie 15,2-4: „I widziałem jakby morze szkliste zmieszane z ogniem, i tych, którzy odnieśli zwycięstwo nad zwierzęciem i jego posągiem, i nad liczbą imienia jego; ci stali nad morzem szklistym, trzymając harfy Boże. I śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka, mówiąc: Wielkie i dziwne są dzieła twoje, Panie, Boże Wszechmogący; sprawiedliwe są drogi twoje, Królu narodów. Któż by się nie bał ciebie, Panie, i nie uwielbił imienia twego? Bo Ty jedynie jesteś święty, toteż wszystkie narody przyjdą i oddadzą ci pokłon, ponieważ objawiły się sprawiedliwe rządy twoje.”

Oto obraz 144000. Są to ci, którzy osiągnęli zwycięstwo nad zwierzęciem. Zostało to ukazane Janowi i możemy być pewni, że Bóg zatriumfuje poprzez Swój lud. Niezależnie od tego, jak ciemna może okazać się przyszłość, musimy pamiętać, że Bóg sprawuje kontrolę, a Jego zamiary zatriumfują. Lud ten został przedstawiony jako śpiewający pieśń Mojżesza i Baranka. Chciałbym, abyście zastanowili się dzisiaj, jak brzmiała pieśń Mojżesza? Możemy odnaleźć ją w 2 Mojżeszowej 15,1-19. Mam nadzieję, że dzisiejszego wieczora poświęcicie czas na przeczytanie tych wierszy, ponieważ pewnego dnia będziecie śpiewali pieśń podobną do tej, o ile okażecie się wierni Bogu i będziecie mieli udział w Jego triumfie.

Ale chcę wam powiedzieć o okolicznościach, w jakich ta pieśń była śpiewana. Lud Izraela został wyprowadzony z Egiptu. Pan okazał niesamowitą moc. Egipt był najpotężniejszym narodem na ziemi, a lud Boży był tam w niewoli. Bóg pokazał Egiptowi, że jest większy niż jakikolwiek naród na ziemi i upokorzył ten największy naród. Sprowadził na niego dziesięć potężnych plag. Czy przypominacie sobie, że Pan spuści siedem ostatnich plag na tą ziemię w czasie końca? Powodem jest to, że wszyscy królowie ziemi będą walczyli przeciwko ludowi Bożemu i Bóg zamierza pokazać, że jest większy niż wszyscy królowie tej ziemi. Upokorzy tych królów, tak jak upokorzył naród egipski. Po tym, gdy lud izraelski opuścił Egipt, kraj ten nie stał się już nigdy tak wielkim narodem. To, co Pan uczynił wobec Egiptu, zmieniło bieg historii. Egipt już nigdy więcej nie stał się światową potęgą. Czy przypominacie sobie, że gdy lud izraelski opuszczał Egipt, Egipcjanie prosili ich, aby odeszli, nawet zaopatrzyli ich w bogactwa. Mówiłem wam o świątyni. Skąd pochodziło złoto, którego użyto do wykonania świątyni? To lud egipski dał złoto Izraelitom. Można przeczytać o tym w 2 Mojżeszowej 15 rozdziale. I wtedy właśnie lud izraelski wyruszył z Egiptu, udając się do ziemi obiecanej.

Pan chciał jednak nauczyć ich pewnych lekcji. Istniała bezpośrednia droga z Egiptu do Ziemi Obiecanej – nazywała się „Drogą Ziemi Filistyńskiej”. Pan jednak nie poprowadził Swojego ludu tą bezpośrednią drogą i w tym tkwiła pierwsza przyczyna ich powątpiewania. Dlaczego Pan nie zaprowadził ich na prostą drogę? Pan im tego nie powiedział, musieli nauczyć się Mu ufać. Poprowadził ich na południe, na drogę, która nazywała się „Drogą Pustynną Czerwonego Morza”. Możemy o tym przeczytać w 2 Mojżeszowej 13,18. Tak więc nie szli w kierunku Ziemi Obiecanej, udawali się na pustynię. To było dość niekorzystne, ale Pan dokonał jeszcze czegoś bardziej dziwnego. On ich sprowadził nawet z tej drogi i poprowadził w góry. A kiedy szli pomiędzy górami, doprowadził ich do Morza Czerwonego. Wydaje się to dziwaczne, nie ma to żadnego sensu. Po jednej stronie znajdowały się góry, które stromo spadały w morze, po drugiej potężna forteca egipska, a przed nimi Morze Czerwone. Gdzie się mieli skierować? A żeby to wszystko wyglądało jeszcze gorzej, dostrzegli za sobą armię faraona.

Nie wiemy jak duża była ta armia. Historyk J. Flawiusz podaje kilka danych. Podaje, że armia ta składała się z 50 tys. wojowników konnych i 200 tys. wojowników pieszych. Biblia natomiast mówi, że wszystkie egipskie wozy były wozami wojennymi – to była wielka armia. Gdzie miał udać się lud Boży? Jakaż ludzka nadzieja mogła im jeszcze przyświecać? I właśnie w tym miejscu zawiodła ich wiara. Widzimy to w 2 Mojżeszowej 14,10-12: „A gdy faraon się zbliżył, synowie izraelscy podnieśli oczy swoje i ujrzeli, że Egipcjanie ciągną za nimi, i zlękli się bardzo. Wołali tedy synowie izraelscy do Pana, a do Mojżesza rzekli: Czy dlatego, że w Egipcie nie było grobów, wyciągnąłeś nas, abyśmy pomarli na pustyni? Cóżeś nam to uczynił, wyprowadzając nas z Egiptu? Czy nie powiedzieliśmy ci tego już w Egipcie, mówiąc: Zostaw nas w spokoju, będziemy służyli Egipcjanom, gdyż lepiej nam służyć Egipcjanom, niż umierać na pustyni.” Lud zwrócił się do Mojżesza ze słowami: Lepiej nam było służyć w Egipcie. Nie mogli zrozumieć, że Pan rzeczywiście ich prowadzi, nie mogli zrozumieć Jego zamiarów. Faktycznie spodziewali się, że zginą, że zostaną zmasakrowani przez egipską armię. Był to czas, w którym ich wiara została doświadczona i wiara ludu Bożego w czasach końca również zostanie poddana próbie. Znajdzie się on w tak trudnych sytuacjach jak ta, gdzie nie będzie żadnej ludzkiej drogi wyjścia. Jedyną rzeczą, która pozostanie to zaufanie do Boga, ponieważ nie będzie niczego innego, czemu można by ufać. Czy postąpicie jak synowie izraelscy, którzy bali się, i którzy wykrzykiwali: Wracajmy do Egiptu! Czy też będziecie jak Mojżesz?

Spójrzmy na to, co powiedział Mojżesz. 2 Moj. 14,13: „Na to rzekł Mojżesz do ludu: Nie bójcie się, wytrwajcie, a zobaczycie pomoc Pana, której udzieli wam dzisiaj! Egipcjan, których dzisiaj oglądacie, nie będziecie już nigdy oglądali.” Są to cudowne, wspaniałe słowa, słowa napełniające wiarą. Mojżesz wyraził tutaj swoje zaufanie w Bożą moc. Jak to się działo, że Mojżesz posiadał takie zaufanie? Czy wiedział, co Pan zamierza uczynić? Nie sądzę, aby tak było. Jednak wiedział coś ważnego. On wiedział, czego Bóg już dokonał i wiedział, że Bóg nie doprowadziłby ich tak daleko, gdyby zamierzał ich teraz opuścić. To jest właśnie takie ważne.

Siostra White napisała, że nie musimy obawiać się przyszłości, chyba, że zapomnimy sposób, w jaki prowadził nas Bóg. Czy pamiętacie sposób, w jaki prowadził was Bóg? Czy pamiętacie odpowiedzi na modlitwy, których Bóg wysłuchał? Musicie pamiętać o tych rzeczach, ponieważ jeśli zapomnicie drogę, którą prowadził was Bóg, przyszłość napełni was strachem. A w przyszłości będzie można obawiać się wielu rzeczy. Nie zapomnijcie tego, co Bóg dla was uczynił.

Bóg słyszał, gdy Mojżesz mówił „wierzę” i oto Jego odpowiedź, która jest zapisana od wiersza 15: „Potem rzekł Pan do Mojżesza: Dlaczego wołasz do mnie? Powiedz synom izraelskim, aby ruszyli.” Oni chcieli się cofać, lecz nie było dla nich drogi powrotu. Jeśli idzie się z Panem, jest tylko jeden kierunek tj. naprzód. 2 Moj. 14,16: „Ty zaś podnieś laskę swoją i wyciągnij rękę swoją nad morze, i rozdziel je, a synowie izraelscy przejdą środkiem morza po suchym gruncie.”

Tym, którzy miłują studiowanie Biblii, pragnę zaproponować studium pewnego tematu. Jest to temat, który przewija się przez całą Biblię. Jest to temat wysychającej wody i Boga wyswobadzającego Swój lud, przeprowadzającego go przez wodę. Kiedy będziecie studiować ten temat przez całą Biblię, zauważycie, że odniesiecie z niego wiele korzyści. To właśnie powiedział Pan swojemu ludowi: że woda rozdzieli się, a oni przejdą po suchej ziemi. To jest niemożliwe, ale u Boga nie ma nic niemożliwego. I lud zaczął patrzeć. Mojżesz wyciągnął swoją laskę nad wodę, a ona cofnęła się i powstała droga pomiędzy wodą. Wówczas stało się coś zdumiewającego. Przez całą wędrówkę byli prowadzeni przez wielki obłok, a w nocy ten obłok zamieniał się w słup ognia, tak więc w całym obozie nie było ciemności. I na tym etapie ten wielki obłok, który ich prowadził, przeszedł nad ich głowami i cofnął się do tyłu. Możemy przeczytać o tym w wierszu 19. Ten obłok stanął między nimi i armią egipską. Wiersze 19 i 20: „A anioł Boży, który kroczył przed obozem Izraela, przesunął się i szedł za nimi. I ruszył słup obłoku sprzed oblicza ich i stanął za nimi, tak iż wsunął się między obóz Egipcjan i obóz Izraela. Z jednej strony obłok był ciemnością, z drugiej zaś strony rozświetlał noc. I nie zbliżyli się przez całą noc jedni do drugich.” Czy nie byłoby niesamowitą rzeczą zobaczyć coś takiego? Przypuszczam, że wiecie, iż lud izraelski przeszedł Morze Czerwone porą nocną. Widziałem wiele obrazków przedstawiających to wydarzenie i wszystkie są błędne, ponieważ czytając te wiersze zauważamy, że to przejście miało miejsce w nocy. Czy widzimy to w wierszu 20? Czy widzicie, że tam jest mowa o porze nocnej? W wierszu 21 i 22 jest mowa o przejściu, a wiersz 24 mówi o poranku: „A nad ranem spojrzał Pan na wojsko Egipcjan ze słupa ognia i obłoku, wzniecił popłoch w wojsku egipskim.”

Jakaż to noc musiała być, czy możecie to sobie wyobrazić? Czy możecie wyobrazić sobie tych ludzi podążających tą drogą przez całą noc. Jednak nie było ciemno. A dlaczego nie było ciemno? Ponieważ słup ognia udzielał im światła, aby mogli iść. Dziwne było również to, że podczas gdy ten słup ognia dawał światło Izraelitom, był on jednocześnie ciemnością dla Egipcjan. Widzimy to w wierszu 20. Jakaż niesamowita scena! Gdy Egipcjanie uświadomili sobie, że Izraelici uciekają, pośpieszyli, aby ich dogonić i weszli na tą samą ścieżkę pomiędzy wodami. I cóż się stało? Bóg uczynił cud. Widzimy to w wierszu 25: „I sprawił, że odpadły koła jego rydwanów, tak że z trudnością mogli posuwać się naprzód. Wtedy rzekli Egipcjanie: Uciekajmy przed Izraelem, gdyż Pan walczy za nich z Egipcjanami.” Na samym froncie armii egipskiej znajdowały się wozy bojowe, było ich razem 600 (ale z nimi były również wszystkie inne wozy egipskie) i były one szybsze niż reszta całej armii egipskiej. I gdy znalazły się na środku Morza Czerwonego, Pan uczynił coś zdumiewającego – pozrzucał ich koła. Czy możecie sobie wyobrazić to zamieszanie? Setki wozów i naraz wszystkie koła odpadają. W tym momencie Egipcjanie uświadomili sobie, że walczą przeciwko czemuś, czego nie będą w stanie zwyciężyć. Wysiedli z tych wozów i zaczęli biec z powrotem, ale za nimi byli jeźdźcy konni i piechota. Nastąpiło wielkie zamieszanie. Nie ma nic bardziej strasznego niż tłum, który jest w zamieszaniu. I to właśnie się stało, a wówczas Pan dał Mojżeszowi rozkaz, aby wyciągnął swoją laskę nad morzem. Możemy przeczytać o tym w 26 wierszu. Jest tam powiedziane, że Pan zwyciężył Egipcjan na środku morza: „Pan zaś rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę nad morze, aby się wody wróciły i zalały Egipcjan, ich rydwany i ich jeźdźców.” A wiersz 28 mówi: „Powracające wody okryły wozy i jeźdźców całego wojska faraona, które weszło za nimi w morze.”

Tego dokonał Pan dla Swojego ludu. Gdy nastał poranek Egipcjanie leżeli na brzegach, a Izraelici mogli oglądać ich ciała. Możemy przeczytać o tym w wierszu 30: „Tak wybawił Pan w tym dniu Izraela z ręki Egipcjan; i widział Izrael Egipcjan martwych na brzegu morza.” Pan dokonał cudownej rzeczy i Izraelici nigdy nie zapomnieli o tym, czego Pan dokonał dla nich tamtego dnia. To nie są opowiadania, to jest po prostu historia, bracia i siostry. Pan naprawdę dokonał tej rzeczy. I w tych ostatnich dniach, gdy lud Boży stanie w obliczu podobnego kryzysu, musimy wiedzieć, że to jest ten sam Bóg – Pan, który wyswobodził lud izraelski. I Ten sam ponownie wybawi lud Boży. Paweł mówi o tym doświadczeniu w 1 Liście do Koryntian 10,1-2. Otwieraliśmy już ten rozdział wielokrotnie. Jest w nim wiele cudownych rzeczy.

Przeczytajmy 1 List do Koryntian 10,1-2: „A chcę, bracia, abyście dobrze wiedzieli, że ojcowie nasi wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy przez morze przeszli, i wszyscy w Mojżesza ochrzczeni zostali w obłoku i w morzu.” Paweł mówi nam, że to doświadczenie jest pewnego rodzaju chrztem. Pomyślmy o tym przez chwilę. Gdy dochodzimy do doświadczenia chrztu, stajemy wówczas w obliczu decyzji. Możemy albo cofnąć się do naszego dawnego życia – życia w niewoli grzechu, albo iść naprzód przez wodę do nowego życia. To właśnie stało się z ludem izraelskim, stanęli oni w obliczu takiej właśnie decyzji. Czy cofnęli się do Egiptu, do niewoli? Czy raczej poszli naprzód przez wiarę i przez wodę do życia z Bogiem? To było życie nieznane, nie wiedzieli, co czeka ich na drugim brzegu. Musieli ufać, że Bóg będzie ich prowadził. To samo dzieje się przy chrzcie. Wiecie wówczas tylko tyle, że życie będzie inne, ale nie wiecie, co dokładnie się wydarzy. Wszystko, co możecie uczynić to ufać, że Bóg będzie z wami.

Lud izraelski wybrał drogę naprzód i zostali poprowadzeni przez proroka Bożego, ponieważ Mojżesz był prorokiem. Lud Boży czasów końca również musi iść naprzód, podążając za wskazówkami proroka. Wygląda to tak samo, prawda? Gdy będziecie gotowi i chętni, aby iść naprzód przez wody, doświadczycie zbawiającej mocy Bożej tak samo jak oni jej doświadczyli, ponieważ Pan nie zostawił ich, aby umarli. Każdy, kto przeszedł przez morze, posiadł żywe doświadczenie zbawiającej mocy Bożej i to musi się stać również waszym doświadczeniem. To właśnie wtedy, gdy Mojżesz przeprowadził lud przez morze, powstała wspaniała pieśń radości – Pieśń Mojżesza (2 Moj.15).

Zwrócę waszą uwagę na trzy elementy w niej zawarte, ponieważ chcę, aby stały się one również waszymi słowami:

Wiersz 2: „Pan jest mocą i pieśnią moją, i stał się zbawieniem moim. On Bogiem moim, przeto go uwielbiam; On Bogiem ojca mojego, przeto go wysławiam.” Czy wy też możecie tak zaśpiewać? Czy Pan jest waszą siłą i waszą pieśnią? Czy Pan jest waszym zbawieniem?

Wiersz 11: „Któż jest jak Ty, wśród bogów, Panie? Któż jest jak Ty, wzniosły w świętości? Straszliwy w chwalebnych czynach, Sprawco cudów?” Czy doświadczyliście tego, że Pan jest taki, jak nikt inny? Czy możecie mówić o cudach, które Pan uczynił w waszym życiu? Czy potraficie? Czy są takie rzeczy, w których wy możecie ukazać cuda Boże? wówczas również i wy możecie śpiewać tą pieśń.

Wiersz 13: „Łaską swoją wiodłeś lud, który wykupiłeś; Prowadziłeś ich mocą swoją do siedziby twojej świętości.” Czy nie są to cudowne słowa?

Wiersz 17: „Wprowadziłeś ich i zasadziłeś na górze dziedzictwa swego, na miejscu, które uczyniłeś swoją siedzibą, Panie, Świątynią, którą przygotowały ręce twoje.” Czy Pan wprowadził was do świątyni?

Studiowaliście już świątynię w tym tygodniu i nauczyliście się, że musicie podążać za Jezusem w wierze do tej świątyni i współpracować wraz z Nim w Jego służbie, która się tam odbywa. Czy Pan wprowadził was do świątyni? Czy może w dalszym ciągu znajdujecie się na zewnątrz? Piętnasty rozdział Objawienia mówi nam, że 144000 będą śpiewały tą samą pieśń. Siostra White mówi o tym w książce „Patriarchowie i Prorocy” (s.289,ang.wyd.). Mówi nam, że ta pieśń i wyswobodzenie, które ona upamiętnia, wywarło tak wielkie wrażenie na ich umysłach, że nigdy tego nie zapomnieli. Prorocy i śpiewacy izraelscy śpiewali tą pieśń przez całe wieki, ponieważ chcieli złożyć świadectwo, że Pan jest siłą i zbawieniem wszystkich tych, którzy Mu ufają.

Siostra White mówi nam, że ta pieśń nie należy tylko do ludu izraelskiego. Ona wskazuje nam na przyszłość, na zniszczenie wszystkich wrogów ludu Bożego oraz ostateczne zwycięstwo. Mówi nam, że Jan widział grupkę ludzi, którzy osiągnęli zwycięstwo, stojących przed tronem Bożym i śpiewających tą pieśń. Czy chcecie również zaśpiewać tą pieśń? Czy chcecie stać z tą grupką przed tronem Bożym i wspólnie śpiewać? Pieśń Mojżesza jest pieśnią doświadczenia. Tej pieśni nie zaśpiewa nikt, kto nie będzie posiadał osobistego doświadczenia. Musicie to zrozumieć. To nie jest pieśń, której słów możemy się nauczyć i śpiewać tak po prostu. Musicie sami, we własnym życiu przekonać się o tym, że Pan jest waszą siłą i waszą pieśnią i że On stał się waszym zbawieniem. Jeżeli tego nie wiecie, jeżeli nie zdobędziecie doświadczenia, że Pan jest w stanie was wyswobodzić, nigdy nie zaśpiewacie tej pieśni. W tym ukryty jest cały sens.

Dzień po dniu, gdy otrzymujemy błogosławieństwo z ręki Bożej, i gdy uświadamiamy sobie to, co Jezus uczynił dla nas na krzyżu, nasze serca powinny wznosić się ku Bogu z wdzięczności za wszystko, czego dla nas dokonał. Gdy stoimy w obliczu problemów życiowych i widzimy jakie Bóg ma odpowiedzi na te problemy, powinniśmy wychwalać Go za wszystko to, czym jest dla nas i za wszystko to, czego dokonał. Aniołowie niebiescy nie będą mogli zaśpiewać tej pieśni. Oni mają wiele wspaniałych pieśni, ale tej nie będą mogli zaśpiewać, ponieważ nie posiadają doświadczenia. Tylko ci, którzy przechodzą przez wodę z Jezusem, mogą zdobyć to doświadczenie i zaśpiewać tą pieśń.

Siostra White mówi nam, że często nasze życie pełne jest różnego rodzaju problemów i czynienie prawości wydaje się być bardzo trudną rzeczą. W naszej wyobraźni widzimy, co może się wydarzyć. Widzimy te straszne rzeczy, które znajdują się przed nami i ogarnia nas lęk, a jednak Bóg mówi do nas dokładnie to samo, co powiedział do Mojżesza: Idź naprzód. Powinniśmy być posłuszni temu nakazowi, nawet jeśli nie potrafimy przeniknąć wzrokiem przez tą ciemność, nawet jeśli czujemy zimną wodę dookoła naszych stóp. Jest powiedziane, że Bóg nigdy nie usunie trudności, które znajdują się wokół nas, o ile będziemy mieć wątpliwości. To właśnie tylko wtedy, gdy mamy wiarę Bóg otworzy przed nami te wody. Są ludzie, którzy nie pójdą naprzód, którzy nie okażą Bogu posłuszeństwa, dopóki nie ujrzą drogi rysującej się przed nimi bardzo jasno. Ci ludzie nigdy nie przejdą przez wodę z Bogiem. Bóg nie ukazuje nam tej drogi w sposób jasny, tak samo jak nie ukazał jej ludowi izraelskiemu. Mówi do nas, podobnie jak do nich, żebyśmy okazali ufność. Wiara oznacza, że musimy nauczyć się mieć nadzieję. To nie znaczy, że mamy dostrzegać. Jeśli będziemy czekali aż ujrzymy, pozostaniemy wówczas po tej drugiej stronie Morza Czerwonego.

Bracia i siostry, czy macie wiarę? Wiem, że każdemu z was Bóg dał pewną miarę wiary i możecie pozwolić, aby ta wiara wzrastała (siostra White mówi o kultywowaniu wiary), albo możecie pozwolić, aby ta wiara uschła i umarła. Bóg chce, abyśmy uczyli się żyć według wiary pokładając coraz więcej zaufania w Nim, a nie w rzeczach tego świata. Tylko ci, którzy zdobędą to doświadczenie, będą mogli nauczyć się pieśni Mojżesza i pieśni Baranka. Ja pragnę zaśpiewać tą pieśń. Czy wy również? Jeżeli będziecie śpiewać pieśń Mojżesza, będziecie również mogli zaśpiewać pieśń Baranka.

A cóż to jest za pieśń? Obj.5,9-14: „I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu, i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi. A gdy spojrzałem usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu i postaci, i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy; I mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. I słyszałem jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków. A cztery postacie mówiły: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon.” To jest pieśń Baranka. Ci, którzy zaśpiewają pieśń Baranka wiedzą, że wszelka moc należy do Niego. Chociaż zdobyli zwycięstwo, wiedzą, że stało się to tylko dzięki Niemu. Umieścili całe swoje zaufanie w Nim i wiedzą, że w nich samych nie ma żadnej siły. Będziecie mogli zaśpiewać pieśń Baranka tylko wówczas, gdy nauczycie się Mu ufać, gdy uznacie, że wszystkie błogosławieństwa, wszelka chwała, wszelka cześć, wszelka moc należą do Niego, a nie do was.

Bracia i siostry, czas, który mamy możliwość tu spędzać, jest czasem błogosławionym, ale za parę godzin musimy udać się do naszych domów, gdzie nie będziemy otoczeni chrześcijańskim wpływem. Może będziemy musieli trwać samotnie i wtedy musimy podjąć decyzję, czy weźmiemy ze sobą Jezusa, czy będziemy Mu ufali, aby dał nam słowa, które mamy mówić, aby ukazał nam drogi, którymi mamy kroczyć, i rzeczy, które mamy czynić. Albo będziemy się starali czynić to bez Niego. Jeśli będziemy kroczyć z Jezusem, umieszczając w Nim całe nasze zaufanie, pewnego dnia zaśpiewamy tą pieśń i ja spoglądam w przyszłość w oczekiwaniu na ten czas.

Siostra White mówi nam, że istnieje wiele kwestii dotyczących 144000, których nie rozumiemy, ale jest jedna rzecz, którą musimy zrozumieć, a jest nią właśnie charakter tych, którzy będą do nich należeć. Powinniśmy pragnąć znaleźć się w tej liczbie. Niech Pan prowadzi was każdego dnia, abyście byli chętni współpracować z Nim dzień po dniu, aby On mógł uczynić was podobnymi do Jezusa w każdej myśli, w każdym słowie i w każdym uczynku, abyście mogli zaśpiewać razem z Nim. To jest moją modlitwą w imieniu Jezusa Chrystusa.