Ostatnie pokolenie

Ostatnie pokolenie

Końcowa demonstracja tego, co ewangelia jest w stanie uczynić w człowieczeństwie oraz dla niego, znajduje się stale jeszcze w przyszłości. Chrystus ukazał drogę. Przyjął ciało ludzkie i w tym ciele zademonstrował moc Bożą. Ludzie mają naśladować Jego przykład i dowieść, że to. co Bóg uczynił w Chrystusie, jest w stanic uczynić w każdej istocie ludzkiej, która Jemu się podda. Świat oczekuje tej demonstracji. Patrz Rzymian 8:19. Kiedy to zostanie spełnione, nadejdzie koniec. Bóg doprowadzi Swój plan do spełnienia. Ukaże Siebie jako Prawdomównego a szatana jako kłamcę. Jego rząd będzie obroniony.

Istnieje dużo fałszywej nauki odnośnie świętości, której naucza się obecnie na świecie. Po jednej stronie są ci, którzy przeczą Boskiej mocy ku zbawieniu z grzechu. Po drugiej zaś znajdują się ci, którzy wystawiają swoją świętość przed ludźmi i chcą, abyśmy uwierzyli, że są bez grzechu. W pierwszej grupie nie znajdują się. jedynie niewierzący i sceptycy, ale członkowie kościoła, których pole widzenia nie ogarnia zwycięstwa nad grzechem, a którzy przyjmują pewien rodzaj kompromisu z nim. W drugiej grupie znajdują się tacy, którzy nie posiadają żadnego rzetelnego pojęcia o grzechu czy też świętości Boga. Ich duchowe pole widzenia jest tak zawężone, że nie są w stanie ujrzeć swych własnych wad i stąd wierzą, że są doskonali. Ich pojęcie religii jest tego rodzaju, że własne zrozumienie prawdy i sprawiedliwości ma przewagę nad tym, które objawione zostało w Słowie Bożym. Nie łatwo rozstrzygnąć, co jest większym błędem.

To, że Biblia wpaja świętość, nie podlega dyskusji.

„A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.” 1 Tesal. 5:23 NP. „Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana.” Hebr. 12:14 NP. „Taka jest bowiem wola Boża:. uświęcenie wasze.” 1 Tesal. 4:3 NP.

Greckie słowo hagios w jego różnych formach tłumaczono jako: uświęcić, święty, świętość, uświęcony, uświęcenie. To jest takie samo słowo, jakie użyto dla dwóch przedziałów świątyni i oznacza coś, co zostało odłączone Bogu. Uświęcona osoba to taka, która jest odłączona dla Boga, której całe życie jest Jemu przeznaczone.

Przebaczenie i Oczyszczenie
Plan zbawienia musi z konieczności obejmować nie tylko przebaczenie grzechu, ale również zupełną odnowę. Zbawienie z grzechu to więcej, niż przebaczenie grzechu. Przebaczenie opiera się na zaistnieniu grzechu i jest uwarunkowane zerwaniem z nim; uświęcenie jest odseparowaniem od grzechu i wykazuje uwolnienie spod jego mocy oraz zwycięstwo nad nim. Pierwsze jest środkiem do zneutralizowania konsekwencji grzechu, drugie Zaś jest przywracaniem siły dla zupełnego zwycięstwa.

Podobnie do niektórych chorób, grzech pozostawia człowieka w żałosnym stanie bez sił, w zwątpieniu i w przygnębieniu. Posiada on znikomą kontrolę nad swoim umysłem, jego wola zawodzi go i przy najlepszych intencjach nie jest w stanie uczynić tego, o czym wie, że jest słuszne. Czuje, że nie istnieje żadna nadzieja. Wie, że winą powinien obciążyć samego siebie i duszę ogarnia żal. Do jego cielesnych dolegliwości dołączone zostaje zadręczone sumienie. Wie, że zgrzeszył i jest winny. Czy nikt nie zlituje się nad nim?

Wówczas pojawia się ewangelia. Głoszona jest mu dobra nowina. Choćby jego grzechy były jako szkarłat, jako śnieg zbieleją; choćby były czerwone jako karmazyn, jako wełna białe będą. Wszystko jest przebaczone. Jest „wybawiony.” Cóż to za cudowne uwolnienie! Jego umysł jest spokojny. Sumienie nie dręczy go już dłużej. Przebaczono mu. Jego grzechy są wrzucone do głębin morskich. Jego serce tryska wysławianiem Boga za Jego miłosierdzie i dobroć nad nim.

Tak jak uszkodzony statek przyholowany do portu jest bezpieczny, ale nie sprawny, tak też człowiek jest „wybawiony,” ale nic uzdrowiony. Na statku potrzebne jest wykonanie remontu zanim uzna się go za zdatny do żeglugi, a człowiek również potrzebuje odbudowy zanim stanie się w pełni odnowiony. Ów proces odnowy nazwany jest uświęceniem i w swoim ukończonym wyniku obejmuje ciało, duszę oraz ducha. Gdy to dzieło jest dokończone, człowiek jest „święty,” zupełnie uświęcony i odnowiony na obraz Boży. Świat oczekuje właśnie na taką demonstrację tego, co ewangelia jest w stanie uczynić dla człowieka.

Zarówno proces, jak i dokończone dzieło, są w Biblii nazwane uświęceniem. Z tej przyczyny „bracia” nazwani są świętymi i uświęconymi, chociaż nie osiągnęli doskonałości. Patrz I Korynt. 1:2; 2 Korynt. 1:1; Hebr: 3:1. Rzut oka na rozdziały Listów do Koryntian prędko przekona każdego, że wspomniani tam święci posiadali swoje wady. Pomimo tego powiedziane jest, że byli poświęconymi i powołanymi świętymi [1 Korynt. 1:2]. Uzasadnienie tego jest takie, że zupełne uświęcenie nie jest dziełem jednego dnia czy też roku, lecz całego życia.

Uświęcenie rozpoczyna się w chwili nawrócenia człowieka i kontynuowane jest poprzez życie. Każde zwycięstwo przyśpiesza ten proces. Mało jest chrześcijan, którzy nie osiągnęli panowania nad jakimś grzechem, który przedtem bardzo ich trapił i opanował. Wiele osób, które były niewolnikami nałogu palenia tytoniu, odniosło zwycięstwo nad tym nałogiem i raduje się z niego. Tytoń przestał być pokusą. Nie pociąga już ich. Mają zwycięstwo. W tym punkcie są uświęceni. Tak, jak byli zwycięscy nad jednym grzechem tak też muszą stać się zwycięzcami nad każdym grzechem. Gdy to dzieło jest ukończone, kiedy zdobędą zwycięstwo nad pychą, wyniosłością, miłością świata – nad wszelkim złem – są. gotowi na przeniesienie do nieba. Zły przyszedł do nich i me znalazł nic. Szatan nie ma dla nich już żadnych pokus. Oni przezwyciężyli je wszystkie. Są bez zmazy przed stolicą Bożą. Chrystus umieszcza na nich swoją pieczęć. Są bezpieczni i zdrowi. Bóg ukończył w nich Swoje dzieło. Demonstracja tego, co Bóg Jest w stanie dokonać z człowieczeństwem jest uzupełniona.

Tak będzie z ostatnim pokoleniem ludzi żyjących na ziemi. Przez nich Bóg udzieli końcowej demonstracji tego, co jest w stanie uczynić z ludzkością. Posłuży się najsłabszymi ze słabych; tymi. którzy dźwigają grzechy swoich przodków i ukaże w nich moc Bożą. Będą poddani każdej pokusie, ale nie ulegną. Dowiodą, że możliwe jest to, aby żyć bez grzechu – co będzie demonstracją, której oczekuje świat, a którą przygotowywał Bóg. Dla wszystkich jawne stanie się to, że ewangelia może zbawić doskonale. Słowa Boże zostaną uznane za prawdziwe…

W całej historii świata Bóg posiadał Swoich wiernych. Ci znosili utrapienie i wielki ucisk. Lecz nawet w obliczu ciosów szatana, jak pisze apostoł Paweł, przez wiarę „czynili sprawiedliwość.” „Byli kamionowani piłą przecierani, kuszeni, mieczem zabijani, chodzili w owczych i kozich skórach; byli w niedostatku. w ucisku, w niewczasach; (których nie był świat godzien;) tułali się po pustyniach, i po górach, i jaskiniach, i jamach ziemi.” Hebr. 11:33.37-38 BG

Jako dodatek do tej plejady wiernych świadków, z których wielu było męczennikami za wiarę, Bóg będzie posiadał w ostatnich dniach resztę, „maluczkie stadko,” w którym i przez które urządzi przed wszechświatem manifestację Swojej miłości, Swojej mocy i Swojej sprawiedliwości, która w ukazaniu tego, co Bóg jest w stanie uczynić w człowieku będzie najbardziej majestatyczną oraz rozstrzygającą demonstracją ze wszystkich wieków jeśli nie weźmiemy pod uwagę pobożnego życia Chrystusa na ziemi i Jego doskonałej ofiary.

To właśnie w ostatnim pokoleniu ludzi żyjących na ziemi moc Boża ku uświęceniu zostanie w pełni objawiona. Manifestacja tej mocy jest Bożą obroną, gdyż oczyści Go z jakichkolwiek oraz wszelkich zarzutów, które szatan wysunął przeciwko Niemu. W ostatnim pokoleniu Bóg będzie obroniony a szatan pokonany. To być może wymaga dodatkowego rozszerzenia.

Bunt w Niebie
Bunt, który wydarzył się w niebie i wprowadził grzech we wszechświecie Bożym, musiał być strasznym doświadczeniem zarówno dla Boga jak i aniołów. Aż do tego czasu we wszystkim panował pokój i harmonia. Niezgoda była nieznana; panowała jedynie miłość. Wtedy to nieuświęcona wyniosłość poruszyła sercem Lucyfera. Postanowił, że chciałby być równy Najwyższemu. Chciał wywyższyć swój tron nad gwiazdy Boże; chciał usiąść „na górze zgromadzenia, na stronach północnych.” Izaj 14:12-14 BG. Owo wypowiedzenie zamiaru było równoznaczne z usiłowaniem usunięcia Boga i przywłaszczenia sobie Jego stanowiska. Było to wypowiedzenie wojny. Szatan chciał zasiadywać tam, gdzie siedział Bóg. Bóg przyjął rzucone wyzwanie…

„I stała się bitwa w niebie. Michał i Aniołowie Jego potykali się z smokiem, smok się też potykał i aniołowie jego.” Obj. 12: 7 BG. Wynik mógł być przewidziany. Szatan i aniołowie jego „nie przemogli, ani miejsce ich dalej znalezione jest na niebie. I zrzucony jest smok wielki, wąż on starodawny, którego zowią dyjabłem i szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata; zrzucony jest na ziemię, i aniołowie jego z nim są zrzuceni. ” Wiersze 8-9

Chociaż pokonany, szatan nie został zniszczony. Swoim buntem oświadczył on, że rządy Boże zawiodły i przez ustawienie własnego tronu przypisywał sobie większą mądrość i sprawiedliwość od Boga. Te pretensje są właściwe buntowi i ustanowieniu innych rządów. Bóg nie mógł sobie pozwolić na to. aby dać szatanowi sposobność do zademonstrowania jego teorii. Aby usunąć wszelką wątpliwość z umysłów aniołów – a później ludzi – musi pozwolić szatanowi na kontynuowanie jego dzieła. Tak więc szatanowi zezwolono, aby żył i ustanowił swoje rządy. Przez 6000 lat będzie robić demonstrację tego, co uczyni mając ku temu sposobność…

Lucyfer
Lucyfer był w niebie jednym z nakrywających cherubinów. Patrz: Ezechiel 28: l4. To odnosi się do dwóch aniołów, którzy w miejscu najświętszym świątyni stali na arce nakrywającej ubłagalnię. To stanowiło bez wątpienia najwyższy urząd, który mógł zająć anioł, bowiem arka i ubłagalnia znajdowały się bezpośrednio przed obliczem Boga. Ci aniołowie byli specjalnymi stróżami prawa. Niejako strzegli go. Lucyfer był jednym z nich.

Proroctwo Ezechiela 28:12 zawiera ciekawą wypowiedź dotyczącą Lucyfera: „Ty, co pieczętujesz sumy, pełen mądrości i doskonałej piękności.” Znaczenie wyrażenia: „Ty, co pieczętujesz sumy,” nie jest całkowicie zrozumiałe. Jego treść daje się w różny sposób wytłumaczyć. Oczywistym wydaje się jednakże to, że celem jest ukazanie zaszczytnej pozycji i wysokiego przywileju, które posiadał szatan zanim upadł. Był on pewnego rodzaju premierem kustoszem pieczęci.

Tak, jak dokument lub prawo rządu ziemskiego musi posiadać dołączoną do niego pieczęć aby uzyskać ważność tak też w rządzie Bożym używana jest pieczęć. Jak okazuje się ,,Bóg wyznaczył aniołom pracę tak samo Jak człowiekowi. Jeden anioł jest odpowiedzialny za ogień (Obj. 14:18), inny za wody (Obj. 16:5), a jeszcze inny za „pieczęć Boga żywego.” (Obj. 7:2). Mimo, że tak jak już stwierdzono, treść wiersza 12 z rozdziału 28 proroctwa Ezechiela nie jest całkowicie zrozumiała, niektórzy czują się usprawiedliwieni tłumacząc go: „Ty, który, dołączasz pieczęć do zarządzenia.” Jeśli to stanowisko jest do utrzymania, jeśli Lucyfer był premierem i kustoszem pieczęci, to udziela on dodatkowy powód, dla którego szatan zapragnął zastąpić pieczęć Bożą własnym piętnem, gdy opuścił swoje pierwsze mieszkanie.

To, że szatan był bardzo aktywny przeciw prawu jest oczywiste. Jeśli bowiem prawo Boże jest odpisem Bożego
charakteru i jeśli ten charakter stanowi przeciwieństwo charakteru szatana, to wówczas szatan zostaje przez nie potępiony. Chrystus i prawo stanowią jedność. Chrystus jest Tym. który według niego żył-prawem, które było ciałem. Z tej przyczyny Jego życie jest potępieniem. Szatan walcząc przeciw Chrystusowi walczył także przeciw prawu. Nienawidząc prawa nienawidził również Chrystusa. Chrystus i prawo stanowią nierozłączność…

Zanim Chrystus umarł na krzyżu zademonstrował Swoim życiem możliwość zachowywania prawa. Szatanowi nie udało się sprowadzić Go do grzechu. Być może wcale nie oczekiwał, że byłby w stanie tego dokonać. Lecz jeśli potrafiłby skłonić Chrystusa do użycia Boskiej mocy, aby ratował samego Siebie, to wówczas wiele by osiągnął. Gdyby Chrystus tak postąpił, szatan mógłby twierdzić, iż to unieważniło demonstrację, którą Bóg zamierzał uczynić, a mianowicie tę, że jest możliwym, aby człowiek zachowywał prawo. Szatan został pokonany, jednak aż do samego końca podejmował na nowo te same taktyki. Judasz miał nadzieję, że Chrystus uwolni się używając Boskiej mocy by ratować samego Siebie. Wisząc na krzyżu Chrystus był wyśmiewany: „Innych ratował, a samego Siebie ratować nie może.” Lecz Chrystus nie zachwiał się. Mógł ratować Siebie, ale nic uczynił tego. Szatan został wprowadzony w zakłopotanie. Nie potrafił tego zrozumieć. Wiedział jednak, że jego wyrok został zapieczętowany gdy Chrystus umarł w obliczu jego niemożności nakłonienia Go do grzechu. Przez Swoją śmierć Chrystus był zwycięzcą.

Lecz szatan nie poddał się. Nic osiągnął zwycięstwa w swojej walce z Chrystusem, ale wciąż jeszcze mógłby je zdobyć nad człowiekiem. Dlatego „odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.” Obj. 12: 17 BT. Gdyby był w stanie ich pokonać, nie mógłby być zwyciężony.

 

Boża Demonstracja
Demonstracja, którą Bóg zamierza uczynić w ostatnim pokoleniu na ziemi wiele oznacza zarówno dla ludzi jak i Boga. Czy prawo Boże może naprawdę być zachowywane? To jest istotne pytanie. Wielu przeczy temu, że można tego dokonać; inni bez namysłu zgadzają się z tym. Gdy rozważana jest cała kwestia zachowywania przykazań, to wówczas ów problem przybiera wielkie rozmiary. Prawo Boże, jest niezmiernie obszerne; obejmuje znajomość myśli oraz zamiarów serca. Osądza zarówno motywy jak i uczynki; zarówno myśli jak i słowa. Zachowywanie przykazań oznacza zupełne uświęcenie, święte życie niezachwianą wierność prawości, całkowite odłączenie się od grzechu i zwycięstwo nad nim. Słusznie mógłby zawołać śmiertelnik: „Lecz do tego któż jest sposobny ?”…

Powiedzmy to z czcią: Bóg musi stanąć w obliczu rzuconego przez szatana wezwania. Nie jest to Bożym planem, lub częścią Jego zamiaru, aby poddawać ludzi próbom, które jedynie niewielu wybranych jest w stanie przetrwać. W ogrodzie Eden Bóg poddał Adama i Ewę najlżejszej próbie, jaką można sobie wyobrazić. Nikt nie może powiedzieć, że nasi pierwsi rodzice upadli ponieważ próba ta była dla nich zbyt ciężka. To, że upadli, nie było spowodowane zbyt ciężką próbą czy też tym, że nie byli zaopatrzeni w siłę, aby stawić opór. Pokusa nie była dopuszczana do nich ustawicznie. Szatanowi nie zezwolono molestować ich wszędzie. Dostęp do nich miał tylko w jednym miejscu, a mianowicie przy drzewie wiadomości dobrego i złego. Oni wiedzieli o tym miejscu. Mogli pozostawać z dala od niego, gdyby tego chcieli. Szatan nie mógł wszędzie za nimi chodzić. Jeśli poszli tam, gdzie on znajdował się, to uczynili tak z własnej woli. Lecz nawet idąc tam, aby obejrzeć to drzewo, nie potrzebowali pozostawać. Mogli odejść. Nawet jeśli szatan oferował im owoc, nie potrzebowali po niego sięgać. Oni jednak sięgnęli i jedli. Jedli dlatego, że chcieli, a nie dlatego, że musieli. Zgrzeszyli rozmyślnie. Nie było żadnego usprawiedliwienia. Bóg nie mógł ustalić łatwiejszej próby.

Gdy Bóg nakazuje ludziom zachowywanie Swojego prawa, nie odpowiada to Jego zamiarowi, aby mieć jedynie kilku ludzi, którzy je zachowują – akurat tylu, aby pokazać, że można tego dokonać. Nie jest to zgodne z zasadą charakteru Bożego, aby wybierać wybitnych ludzi o silnej woli oraz znakomitym wykształceniu i demonstrować przez nich to, czego jest w stanie dokonać. Bardziej zgodne z Jego planem jest stawianie takich żądań, w obliczu których nawet najsłabsi nie potrzebują odnosić porażki, aby nikt nigdy nie mógł powiedzieć, że Bóg wymaga tego, co może być dokonane jedynie przez niewielu. To właśnie z tej przyczyny Bóg zachował Swoją największą demonstrację na ostatnie pokolenie. Ono bowiem dźwiga skutki nagromadzonych grzechów. O ile ktokolwiek miałby być słaby, to właśnie oni. O ile ktokolwiek miałby cierpieć na skutek odziedziczonych skłonności. to właśnie oni. O ile ktokolwiek miałby mieć usprawiedliwienie z powodu jakichkolwiek słabości, to właśnie oni. Jeśli zatem ci są w stanie zachowywać przykazania, to wówczas nie ma żadnego wytłumaczenia dla kogokolwiek z żyjących w którymkolwiek innym pokoleniu, że tak również nie czynił.

Na tym nie dosyć. W Swojej demonstracji Bóg chce nie tylko ukazać że zwykli ludzie ostatniego pokolenia mogą pomyślnie przejść przez próbę, na jaką wystawił Adama i Ewę, lecz są w stanie przetrwać doświadczenie, które jest o wiele cięższe od przypadającego w udziale ogółowi. Będzie to próba porównywalna z tą, przez którą przeszedł Job, a zbliżoną do tej. której poddany był Mistrz. Ta próba doświadczy ich do ostatnich granic.

„O cierpliwości Ijobowej słyszeliście, i koniec Pański widzieliście. iż wielce miłosierny jest Pan i litościwy.” Jak. 5:11 BG. Job przeszedł przez doświadczenia. które powtórzone zostaną w życiu wybranych ostatniego pokolenia. Dobrze byłoby wziąć je pod rozwagę.

Próba Joba
Job był dobrym człowiekiem. Bóg ufał mu. Dzień po dniu składał ofiary za swoich synów. Myślał, że „może zgrzeszyli moi synowie.” Job 1:5 NP. Cieszył się dobrobytem i posiadał błogosławieństwo Boże.

Ale „zdarzyło się pewnego dnia. że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem, a wśród nich przybył też i szatan., Wiersz 6 NP. Utrwalona jest rozmowa Pana z szatanem, która dotyczyła Joba. Pan stwierdził, że był on dobrym człowiekiem, czemu szatan nie zaprzeczał. lecz przekonywał, iż Job był bogobojny tylko dlatego, że opłacało mu się, aby takim być. Stwierdził, że jeśli Bóg odbierze Swoją łaskę. Job będzie Mu złorzeczył. Owo stwierdzenie posiadało formę wyzwania i Bóg je przyjął. Szatanowi dano zezwolenie, aby zabrał mienie Joba i poza tym sprawił mu smutek, ale nie dotykał Jego samego. Szatan natychmiast przystąpił do wykonania tego, na co mu zezwolono. Całe mienie Joba zostało zmiecione a jego dzieci zabite.

Gdy to stało się, „Job powstał, rozdarł szaty i ogolił głowę; potem padł na ziemię i oddał pokłon, i rzekł: Nagi wyszedłem z łona matki mojej i nagi stąd odejdę. Pan dał, Pan wziął, niech będzie imię Pańskie błogosławione. W tym wszystkim nie zgrzeszył Job i nie wypowiedział nic niestosownego przeciwko Panu.” Job 1:20-22

Szatan został pokonany, niemniej jednak szykuje inny zamach. Przy następnym spotkaniu z Panem, nie przyznając się do porażki występuje z pretensją, że nie zezwolono mu dotknąć Joba. Twierdził, że gdyby mu na to pozwolono, Job popełniłby grzech. To stwierdzenie było ponownie wyzwaniem i Bóg je przyjął. Dano mu zezwolenie, aby dręczył Joba, ale nie zabierał jego życia. Szatan natychmiast wyruszył do dzieła.

Szatan uczynił Jobowi wszystko, co potrafił. Mimo tego on pozostawał niewzruszony. Jego żona doradziła mu, aby zrezygnował, lecz on nie zachwiał się. Pozostał nieugięty w dotkliwym cierpieniu fizycznym oraz udręce duchowej. Jeszcze raz napisano. że Job wytrzymał próbę. „W tym wszystkim nic zgrzeszył Job swymi usty.” Job 2:10. Szatan został pokonany i nie ukazując się już w tej księdze.

W następnych rozdziałach Księgi Joba udzielono nam małego wglądu w walkę, która toczyła się w umyśle Joba. Był wielce zakłopotany. Dlaczego nadarzyło mu się to całe nieszczęście? Nie był świadom żadnego grzechu, a zatem dlaczego Bóg miałby obarczać go nieszczęściem? Oczywiście nie wiedział o wyzwaniu szatana. Nie wiedział również o tym, że Bóg polegał na nim w kryzysie, który przechodził. Wszystkim co wiedział było to, że spadło na niego nieszczęście jak grom z jasnego nieba, aż został bez rodziny i mienia z odrażając chorobą, która o mało nie przygniotła go. Nie rozumiał tego, lecz zachował swoją prawość i wiarę w Boga. Bóg wiedział, że tak postąpi, natomiast szatan powiedział, że będzie inaczej. Bóg odniósł zwycięstwo w rzuconym wyzwaniu.

Mówiąc po ludzku Job nie zasłużył na cięgi, które na niego przyszły. Sam Bóg oświadczył, że były one bez przyczyny. „Ty Mnie podburzyłeś, abym go bez przyczyny zgubił.” Job 2:3. Całe doświadczenie można zatem usprawiedliwić jedynie przez rozważenie go jako szczególny test uczyniony w szczególnym celu. Bóg chciał doprowadzić do zamilknięcia zarzut szatana, że Job służył Mu jedynie dla zysku. Chciał zademonstrować, że istniał przynajmniej jeden człowiek, nad którym szatan nie był w stanie panować. Job cierpiał wskutek tego, lecz chyba nie było innego wyjścia. Później dana była mu nagroda.

Przypadek Joba zapisany został celowo. Uznając jego autentyczność wierzymy, że tkwi w nim również głębsza treść. Lud Boży w ostatnich dniach przejdzie przez próbę podobną do Jobowej. Będzie doświadczony tak jak on; każda ziemska podpora zostanie usunięta; szatanowi dane będzie zezwolenie, aby ich dręczył. W dodatku do tego Duch Boży będzie usunięty z ziemi a ochrona świeckich rządów usunięta. Lud Boży będzie pozostawiony sam do walki z mocami ciemności. Będą zakłopotani tak jak Job, lecz podobnie do niego zachowają swoją prawość.

W ostatnim pokoleniu Bóg będzie obroniony. W resztce szatan napotka na swoją porażkę. Zarzut, że prawo nie może być zachowywane. spotka się z odpowiedzią i zostanie zupełnie odparty. Bóg ukaże nie tylko jednego lub dwóch zachowujących Jego przykazania, ale całą grupę, przedstawioną jako 144 000. Oni będą w pełni odzwierciedlać obraz Boży. Odeprą zarzut szatana skierowany przeciw rządom nieba…

Ostatnie Pokolenie
Bóg jest gotowy na wyzwanie. Czekał na stosowną porę. Główna demonstracja została zachowana na ostateczny pojedynek. Spośród ostatniego pokolenia Bóg wyznaczy Swoich wybranych-nie silnych, potężnych, ani poważanych i bogatych ani też mądrych i wykształconych, lecz zwykłych i przeciętnych ludzi. Uczyni z nich i przy ich pomocy Swoją demonstrację. Szatan twierdził, iż ci, którzy służyli Bogu w przeszłości. czynili to z wyrachowania, że Bóg rozpieszczał ich a on. szatan, nic miał do nich wolnego dostępu. Gdyby dano mu całkowitą zgodę, aby mógł postawić na swoim, to i oni zostaliby zdobyci. Lecz zarzuca, że Bób obawia się pozwolić mu to uczynić. Mówi : „Daj mi sprawiedliwą szansę, a wygram.”

Stąd, aby na zawsze sprowadzić oskarżenia szatana do milczenia. Aby zaświadczyć, że Jego lud służy Mu z wierności i prawości, bez względu na nagrodę, aby oczyścić Swoje własne imię i charakter z zarzutów niesprawiedliwości i despotyzmu oraz pokazać aniołom i ludziom, że Jego prawo może być zachowywane przez najsłabszych z ludzi w najbardziej zniechęcających i niepomyślnych okolicznościach. Bóg zezwala szatanowi, aby w ostatnim pokoleniu doświadczał Jego lud do ostatnich granic. Będzie on napotykał na groźby, tortury i prześladowania. Przy wydaniu dekretu, aby oddano pokłon bestii oraz jej obrazowi, będzie stał twarzą w twarz ze śmiercią. Patrz: Obj. 13:1. Lecz nie ulegną. Będą gotowi, aby umrzeć zamiast popełnić grzech.

Bóg usunie z ziemi Swojego Ducha. Szatan będzie posiadał większą miarę władzy, niż kiedykolwiek wcześniej. Prawdą jest, że nie będzie mógł mordować ludu Bożego – jednak to wydaje się być jedynym ograniczeniem. Skorzysta z każdego zezwolenia, gdyż wie jaka jest stawka – teraz albo nigdy.

Aby demonstracja była doskonała, Bóg uczyni – jeszcze ,jedną rzecz – zakryje Siebie. Świątynia w niebie będzie zamknięta. Święci będą wołać do Boga dzień i noc o wyswobodzenie, leci On będzie robił wrażenie, że nie słyszy. Wybrani Boży przejdą przez Getsemane. Skosztują nieco z doświadczenia tych trzech chrystusowych godzin na krzyżu. Z pozoru będą musieli toczyć swoją walkę sami. Będą musieli żyć przed obliczem świętego Boga bez pośrednika.

Lecz chociaż Chrystus zakończył Swoje pośrednictwo, święci stale jeszcze będą przedmiotem Bożej miłości oraz troski. Czuwać będą nad nimi święci aniołowie. Bóg zaopatrzy ich w ochronę przed wrogami, dostarczy im żywności, osłoni przed zagładą i zapewni łaskę oraz siłę, aby żyli w świętości. Patrz: Psalm 91. Mimo tego stale jeszcze będą na świecie, w dalszym ciągu kuszeni, uciśnieni i dręczeni.

Czy wytrzymają próbę? Z ludzkiego punktu widzenia wydaje ,że to niemożliwe. Gdyby tylko Bóg przybył im z pomocą, wszystko byłoby dobrze. Są zdecydowani, aby stawić złemu opór. Jeśli zajdzie potrzeba, oddadzą życie, ale nie popełnią grzechu. Szatan nie posiada żadnej mocy – i nigdy nie posiadał – aby zmusić kogokolwiek do popełnienia go. Może kusić, może nęcić, może grozić, lecz nie jest w stanie zmusić. I oto Bóg demonstruje przez najsłabszych ze słabych, że nie ma – i nigdy nie było – usprawiedliwienia dla grzeszenia. Skoro ludzie w ostatnim pokoleniu mogą z powodzeniem odeprzeć atak szatana; skoro są w stanie to uczynić stojąc w obliczu wszystkich przeciwności oraz zamkniętej świątyni, jakież jest usprawiedliwienie dla trwania w grzechu przez ludzi.

144 000
W ostatnim pokoleniu Bóg udzieli końcowej demonstracji tego, że człowiek jest w stanie zachowywać Jego prawo i żyć nie grzesząc. Aby ta demonstracja była doskonała nie pozostawi nic niedokończonego. Jedynym ograniczeniem nałożonym na szatana będzie to, że nie może mordować świętych Bożych.

Będzie mógł kusić, nękać i grozić. Zrobi co tylko może, lecz odniesie porażkę. Nie będzie w stanie zmusić ich do popełnienia grzechu. Wytrzymają próbę i Bóg umieści na nich Swoją pieczęć.

Dzięki ostatniemu pokoleniu świętych Bóg zostanie ostatecznie obroniony. Poprzez nich pokona szatana i wygra Swoją sprawę. Oni tworzą istotną część Jego planu. Przejdą przez straszliwe walki. Będą walczyć z niewidzialnymi mocami na wysokościach. Lecz zaufali Najwyższemu i nie będą zawstydzeni. Cierpieli głód i pragnienie, ale „nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał, ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu.” Obj. 7:16-17 NP

„Naśladują Baranka, gdziekolwiek idzie.” Obj. 14:4. Gdy wreszcie drzwi świątyni otworzą się na oścież, zabrzmi głos: „Jedynie 144 000 wejdą do tego miejsca.” EW 19. Oni naśladowali Baranka wiarą już tutaj. Weszli z Nim do miejsca świętego i naśladowali Go aż do miejsca Najświętszego. W przyszłości jedynie ci, którzy tak naśladowali Go tutaj, będą naśladowali Go również tam. Będą królami i kapłanami. Będą naśladowali Go do miejsca Najświętszego, gdzie wejść może tylko najwyższy kapłan. Będą przebywali przed odsłoniętym obliczem Bożym. Będą naśladowali Go „dokądkolwiek idzie.” Nie tylko będą „przed tronem Bożym” oraz „służyć Mu we dnie i w nocy w świątyni Jego,” ale również zasiadać z Nim na Jego tronie, jak i On zwyciężył i zasiadł wraz z Ojcem Swoim na Jego tronie. Obj. 7:15 NP; 3:21 NP; kursywa dodana we wszystkich cytatach przez autora.

Sprawą o największym znaczeniu we wszechświecie nie jest jakby się zdawało – zbawienie ludzi. Najważniejszą rzeczą jest oczyszczenie imienia Bożego z fałszywych zarzutów wysuniętych przez szatana. Walka zbliża się do zakończenia. Bóg przygotowuje Swój lud na ostatni wielki bój a szatan szykuje się również. Przed nami znajduje się jego zakończenie, które rozstrzygnięte zostanie życiem ludu Bożego. Bóg polega na nas tak, jak polegał na Jobie. Czy pokłada Swoje zaufanie właściwie?…

Oby kościół Boży docenił dany mu wysoki przywilej! „Wyście świadkowie Moi, mówi Pan.” Izaj. 43:10. Nie może być „nikogo między wami z obcych bogów; i wyście Mi tego świadkami, mówi Pan, żem Ja Bóg.” Izaj. 43:12. Obyśmy naprawdę byli świadkami świadczącymi o tym, co Bóg dla nas uczynił!

To wszystko jest ściśle połączone z dziełem dnia pojednania. Po wyznaniu swoich grzechów lud izraelski był w tym dniu zupełnie oczyszczony. Uprzednio przebaczono im, a teraz grzech został od nich odłączony. Byli święci i nienaganni. Obóz Izraela był czysty.

Obecnie żyjemy w czasie odpowiadającym symbolowi dnia oczyszczenia świątyni. Każdy grzech musi być wyznany i wiarą skierowany przed sąd zanim zostanie na nim rozważony. Tak jak najwyższy kapłan wchodzi do miejsca Najświętszego, tak też lud Boży ma obecnie stanąć twarzą w twarz z Bogiem. Muszą wiedzieć że każdy grzech został wyznany, że nie pozostaje żadna plama zła. Oczyszczenie świątyni w niebie jest zależne od oczyszczenia ludu Bożego na ziemi. Jak ważne jest więc to, aby byli święci i nienaganni! Każdy grzech musi być w nich wypalony, ażeby mogli stać przed obliczem świętego Boga i żyć z pożerającym ogniem. „Słuchajcie, którzyście daleko, com uczynił, a bliscy poznajcie moc Moją. Zlękli się na Syonie grzesznicy, strach zdjął obłudników mówiących: Któż z nas ostać się może przed ogniem pożerającym? Któż z nas ostać się może przed płomieniem wiecznym? Ten, który chodzi w sprawiedliwości, a mówi, co jest prawego; który się zyskiem niesprawiedliwym brzydzi; który otrząsa ręce swe, aby darów nie brał; który zatula uszy swe, aby nie słuchał o rozlaniu krwi, i zamruża oczy swoje, aby nie patrzył na złe: Ten na wysokościach mieszkać będzie zamki na skałach będą ucieczką jego; chleb jego dany mu będzie, wody jego nie ustaną.” Izaj. 33: 13-16 ”

The Sanctuary Service”, str. 299-321
ANDREASEN M. L.
Autor książki „The Sanctuary Service” (1876-1962) był administratorem oraz wychowawcą. Uczył w seminarium Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego (1938-1949) oraz służył jako Field Secretaty of the General Conference (1941-1950).