Wiara , która przetrwa próbę

Wiara , która przetrwa próbę

W pełni przyszedł czas, gdy ciemność nazywana jest światłością, a światłość nazywana jest ciemnością. Żyjemy w czasie, gdy wychwalany jest pozór tolerancji; gdy ci, którzy rozpowszechniają fałsz, fałszywe doktryny i niszczące duszę herezje, są przyjmowani i chwaleni przez społeczeństwo, a najstraszniejsze uczynki niesprawiedliwości są tuszowane i usprawiedliwiane pod pretekstem wyrozumiałości. Nawet głosy zza ambon w naszym kraju mówią: „Przestępcy dobrze się powiedzie.” Grzech nie jest traktowany jako rzecz, która pociąga za sobą straszne konsekwencje, przeznaczony do tego, by sprowadzić nieuchronną ruinę na tych, którzy nie przestają mu pobłażać. Nie jest on przedstawiany ludziom tego świata w jego odrażającej postaci. Fałszywi nauczyciele przepowiadają rzeczy przyjemne, a tłumy spoczywają w swym grzechu, nie zważając na uroczyste ostrzeżenia i przykłady słowa Bożego. Przyszedł czas, gdy powinniśmy „wzdychać i jęczeć nad wszystkimi obrzydliwościami”, które dzieją się na ziemi.

Chociaż prawo Boże jest unieważniane w naszym świecie, to mamy nieść zdecydowane świadectwo. Prawda ma być przedstawiana w jej naturalnej mocy i jasności, czy ludzie będą słuchali czy też będą się wstrzymywać. To nie może zostać dokonane bez pełnej emocji opozycji. Ci, którzy odmawiają przyjęcia miłości prawdy nie spoczną nie próbując opóźniać jej postępu. Zwrócili się oni w stronę baśni i zjednoczą się z wielkim wrogiem dusz podając w pogardę poselstwo z nieba.

Apostoł Paweł ostrzega nas, że „odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich”. Możemy się tego spodziewać. Nasze największe utrapienia przyjdą ze strony tej grupy, która kiedyś broniła prawdy, lecz odwróciła się od niej do świata oraz z nienawiścią i drwiną zdeptała ją pod swymi nogami. Bóg ma dla Swoich wiernych sług dzieło do wykonania. Atakom wroga trzeba stawić czoło z prawdą Jego słowa. Fałsz musi zostać zdemaskowany, jego prawdziwy charakter musi zostać objawiony, a światło prawa Jahwe musi rozbłysnąć w moralnej ciemności świata. Mamy przedstawiać żądania Jego słowa. Nie będziemy uważani za niewinnych jeśli zaniedbujemy ten uroczysty obowiązek. Lecz gdy stoimy w obronie prawdy, nie stójmy w obronie samych siebie i nie róbmy wielkich ceregieli, ponieważ jesteśmy powołani na to, by znosić hańbę i fałszywe przedstawianie. Nie litujmy się nad sobą, lecz strzeżmy zazdrośnie prawa Najwyższego.

Apostoł mówi: „Przyjdzie czas, gdy zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich pożądliwości zgromadzą sobie sami nauczycieli, mając świerzbiące uszy, a odwrócą uszy od prawdy, a ku baśniom je obrócą.” Z każdej strony widzimy ludzi z łatwością wiedzionych do niewoli przez zwodnicze wyobrażenia tych, którzy unieważniają słowo Boże; lecz gdy przedstawiona jest im prawda, pełni są zniecierpliwienia i gniewu. Lecz napomnienie apostoła do sługi Bożego brzmi: „Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją.” W jego czasach niektórzy opuścili sprawę Pana. Pisze, „Demas mnie opuścił, umiłowawszy świat doczesny.” Potem mówi: „Aleksander, kotlarz, wyrządził mi wiele złego; odda mu Pan według uczynków jego; jego i ty się strzeż; albowiem bardzo się sprzeciwił słowom naszym.”

Prorocy i apostołowie doświadczali podobnych utrapień z powodu opozycji i hańby, a nawet nieskalany Baranek Boży był kuszony we wszystkim tak jak my. Zniósł sprzeciw grzeszników przeciwko sobie.

Każde ostrzeżenie na ten czas musi być wiernie przekazane; lecz „sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, napominający z łagodnością krnąbrnych”. Musimy troskliwie pielęgnować słowa naszego Boga, abyśmy nie zostali skażeni zwodniczymi działaniami tych, którzy porzucili wiarę. Mamy odeprzeć ich ducha i wpływ tą samą bronią, której używał nasz Mistrz, gdy był atakowany przez księcia ciemności – „Napisano.” Powinniśmy uczyć się zręcznego używania słowa Bożego. Napomnienie brzmi: „Staraj się, abyś się doświadczonym stawił Bogu robotnikiem, który by się nie zawstydził i który by dobrze rozbierał słowo prawdy.” Aby stawić czoła pokrętnym błędom fałszywych nauczycieli i zwodzicieli musi mieć miejsce pilna praca, żarliwa modlitwa i wiara; ponieważ „w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, fałszywie oskarżający, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nie miłujący tego, co dobre, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń.” Te słowa przedstawiają charakter ludzi, z jakimi muszą spotkać się słudzy Boży. „Fałszywie oskarżający”, „nie miłujący tego, co dobre” zaatakują tych, którzy są wierni swemu Bogu w tym zdegenerowanym wieku. Lecz przedstawiciele Nieba muszą objawiać ducha, który był okazywany przez Mistrza. W pokorze i miłości musimy pracować dla zbawienia ludzi.

Paweł kontynuuje odnośnie tych, którzy sprzeciwiają się dziełu Bożemu, porównując ich do ludzi, którzy prowadzili wojnę przeciwko wiernym w czasach starożytnego Izraela. Mówi: „Podobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary. Ale daleko nie zajdą, albowiem ich głupota uwidoczni się wobec wszystkich, jak to się i z tamtymi stało.” Wiemy, że nadchodzi czas, gdy objawi się głupota prowadzenia wojny przeciwko Bogu. Możemy sobie pozwolić na to, by czekać w spokojnej cierpliwości i zaufaniu, niezależnie od tego jak bardzo jesteśmy obrzucani oszczerstwami i wzgardzeni; ponieważ „nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione”, a ci, którzy czczą Boga, zostaną przez Niego uczczeni w obecności ludzi i aniołów. Mamy dzielić cierpienia reformatorów. Napisane jest: „Urągania urągających tobie na mnie spadły.” Chrystus rozumie nasz smutek. Nikt z nas nie jest powołany do tego, by nieść krzyż samotnie. Cierpiący Człowiek z Kalwarii jest dotknięty uczuciem naszych niedoli, a jako że cierpiał będąc kuszony, może również przyjść z pomocą tym, którzy przechodzą smutek i utrapienie ze względu na Niego. „Tak jest, wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie znosić będą. Ludzie zaś źli i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając, ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył.”

Bóg zapewnił obfite środki do prowadzenia zwycięskiej walki z księstwami, mocami i złymi duchami, które są wysoko; ponieważ „całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.” Biblia jest arsenałem, w którym możemy uzbroić się do walki. Nasze biodra mają być przepasane prawdą. Naszym pancerzem ma być sprawiedliwość. W naszych rękach musi być tarcza wiary, hełm zbawienia ma lśnić na naszych czołach, a w rękach musimy trzymać miecz Ducha, którym jest słowo Boże, by przecinać sobie drogę poprzez szeregi naszych zawziętych wrogów. Musimy być gotowi, aby na rozkaz naszego Kapitana podążyć tam, gdzie On prowadzi. Musimy być wykonawcami Jego słowa nie zwodzącymi siebie samych.

Jeśli patrzymy na siebie i ufamy sobie, to z pewnością upadniemy w naszej nieugiętości. Straszna burza, która się zbiera porwie nasz fundament z piasku i pozostawi nasz dom w stanie ruiny na wybrzeżu czasu; lecz dom, który został zbudowany na skale będzie stał wiecznie. Musimy być „mocą Bożą strzeżeni przez wiarę ku zbawieniu”. Apostoł wypowiedział pewne proste słowa do swych hebrajskich braci, które spełniają warunki wielu tych, którzy wyznają prawdę na obecny czas. „O tym mamy wiele do powiedzenia, lecz trudno wam to wyłożyć, skoro staliście się ociężałymi w słuchaniu. [Nie byli oni zbyt przenikliwi w dostrzeganiu spraw Ducha Bożego.] Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego. Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem; pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.” Jest rzeczą zdecydowanie konieczną, aby ci, którzy wierzą w prawdę czynili ciągłe postępy, wzrastając do pełni wymiarów mężczyzn i kobiet w Chrystusie Jezusie. Nie ma czasu na powracanie do grzechu i obojętność. Każdy musi mieć żywe doświadczenie w sprawach Bożych. Miejcie w sobie korzeń. Bądźcie ugruntowani w wierze tak, abyście dokonawszy wszystkiego mogli ostać się z niezachwianą ufnością w Boga w czasie, który wypróbuje dzieło i charakter każdego człowieka. Ćwiczcie wasze zdolności w rzeczach duchowych, aż będziecie mogli zrozumieć głębokie rzeczy słowa Bożego i iść z mocy w moc.

Tysiące ludzi, którzy twierdzą, że mają światło prawdy, nie robi żadnych kroków naprzód w rozwoju. Nie mają żywego doświadczenia pomimo, że mieli wszelką przewagę. Nie wiedzą co znaczy poświęcenie. Ich oddanie jest formalne i puste, a w ich pobożności nie ma głębi. Słowo Boże oferuje duchową wolność i oświecenie tym, którzy gorliwie Go szukają. Ci, którzy przyjmują Boże obietnice i z żywą wiarą postępują według nich, będą w swoim życiu mieli światło z nieba. Będą pili ze źródła życia i prowadzili innych do wód, które orzeźwiły ich własne dusze. Musimy mieć tę wiarę w Boga, która bierze Go za Jego słowo. Bez niezmąconego zaufania nie możemy odnieść żadnego zwycięstwa, ponieważ „bez wiary nie można podobać się Bogu”. To wiara łączy nas z mocą Niebios i przynosi nam siłę do borykania się z mocami ciemności. „Zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza.” „Wiara jest z słuchania, a słuchanie przez słowo Boże.” Żeby wykazywać rozumną wiarę musimy studiować słowo Boże. Biblia i tylko Biblia przekazuje właściwą wiedzę o charakterze Boga i Jego woli wobec nas. Obowiązek i przeznaczenie człowieka są określone na jej stronach. Wyraźnie podane są warunki, na jakich możemy mieć nadzieję na życie wieczne, a los tych, którzy zaniedbują tak wielkie zbawienie jest przepowiedziany najbardziej dosadnym językiem.

Gdyby Biblia była przyjmowana jako słowo Boże skierowane do człowieka, jako księga ksiąg, jako jedyna nieomylna reguła wiary i praktyk, wtedy nie widzielibyśmy jak prawo Niebios jest unieważniane, a wzrastająca fala bezprawia pożera naszą ziemię.

Gdy ludzie oddalają się od prawdy w kierunku sceptycyzmu, wówczas wszystko staje się niepewne i nierzeczywiste. Żadne gruntowne przekonanie nie ogarnia duszy. Nie jest wykazywana żadna wiara w Pismo Święte jako objawienie Boga ludziom. Nie ma nic wiarygodnego w jego nakazach, nic przerażającego w jego ostrzeżeniach, nic inspirującego w jego obietnicach. Dla sceptyka jest ono niezrozumiałe i sprzeczne.

Jest wśród nas wielu takich, którzy nie rozwijają w sobie wiary. Mają chwiejne doświadczenie. Są podobni do „fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej”. Czasami wydają się silni w wierze, potem przewala się nad nimi podmuch niewiary i zostają wypełnieni mrokiem i wątpliwością. Nie podejmują żadnych zdecydowanych wysiłków, by wydobyć się z sideł Diabła, lecz są przez niego zniewoleni do czynienia jego woli. Są też inni, którzy gdy są atakowani pokusą niewiary uciekają się do słowa Bożego i żarliwej modlitwy i nie zostają pozostawieni na pastwę mocy wroga. Zbliża się dzień, który objawi czy budujemy na solidnej skale czy też na ruchomym piasku.

Gdyby ludzie mogli uświadomić sobie jak niszczący wpływ na ich umysły mają wątpliwości, gdyby mogli spojrzeć w przyszłość, wtedy zdaliby sobie sprawę z naglącej potrzeby rozwijania w sobie niewzruszonego zaufania do Boga i bezgranicznej ufności w Jego obietnice. Nie zasiewaliby ani jednego ziarna niewiary, ponieważ każde pojedyncze ziarno rozkwita w owoc. Szatan jest żywym, aktywnym działaczem. Jego sprawą jest popieranie sceptycyzmu, a każde słowo wątpliwości jest troskliwie odżywiane przez wroga dusz. Gdy ludzie obojętnie śpią, do serca podsuwane są myśli, które osłabiają wiarę. Na życie wywierane są wpływy, które gmatwają rozumienie prawdy. W każdy możliwy sposób Szatan stara się odwrócić dusze od wąskiej ścieżki, która prowadzi do nieba; a ponieważ ludzie miłują ciemność, to podążają za głosem obcych i odrzucają wezwanie Dobrego Pasterza, który oddał Swe życie za owce. Proste, wiarygodne „Tak mówi Pan” jest odrzucane z powodu jakiejś pokrętnej sofistyki błędu. Niewierność wzrosła stosownie do tego jak ludzie kwestionowali słowo i wymagania swojego Stworzyciela. Podjęli się dzieła zaniżania charakteru i osłabiania wiary w natchnienie Biblii. Ludzie przypisujący sobie wielką mądrość odważyli się krytykować oraz odcinać i wyrywać słowa żywego Boga oraz podnosili zastrzeżenia, by zniszczyć szczęście swoich współbliźnich i zniweczyć ich nadzieje na niebo. Jest to dzieło, które sprawia przyjemność wrogowi wszelkiej sprawiedliwości. Argumenty, które ludzie używają przeciwko Biblii wynikają z rad udzielanych przez złego. Drzwi ich umysłów zostały otwarte na jego sugestie, a im bardziej unoszą się z prądem w stronę błędu, tym bardziej wzrasta ich pragnienie wciągnięcia innych dusz w ten sam kanał ciemności.

Wielu ludzi twierdzi, że wierzy Biblii i ich imiona są zapisane w księgach zborowych, a znajdują się oni wśród najbardziej wpływowych pośredników Szatana. W dniu Sądu nie będą oni uważali, że dzieło, które wykonują jest dla nich zaszczytem. Będzie wtedy widoczne, że każdy wysiłek, który osłabiał wiarę był dokonywany ze straszną stratą. Ogromna cena, jaka musi zostać zapłacona pogrąży ich w wiecznej hańbie i ruinie. Jedyne bezpieczeństwo tkwi w nieustannym odrzucaniu każdej sugestii niewiary. Nawet na chwilę nie otwieraj swego umysłu po to, by zabawiać się wątpliwościami; odrzuć je zdecydowanie, gdy przychodzą do ciebie, prosząc byś je przyjął. Stale myśl o obietnicach Bożych. Mówcie o nich, radujcie się w nich; a pokój Boży będzie rządził w waszych sercach.

Owoc wątpliwości nie jest godny pożądania. Och! spójrzcie wokoło i zobaczcie jakie spustoszenie zostało uczynione przez knowania złego. Błąd, fałsz i herezja obchodzą intensywny karnawał w zwiedzionych sercach ludzi. Poprzez wieki wróg ponawiał swe próby z rosnącym powodzeniem; ponieważ pomimo smutnych zapisów życia, które znikło w ciemności, ludzie tak jak ćmy lecące do ognia pędzili w rujnujące oszustwa, które on przygotował, by ich usidlić. Jeśli pragniesz zbawienia, błagam cię, unikaj jego insynuacji odnośnie prawdy słowa Bożego. Sięgnij po „mowę prorocką, której pilnując jako świecy w ciemnym miejscu świecącej, dobrze czynicie.” Jeśli ono nie jest wiarygodne, to co jest? Jeśli słowo Pana nieba i ziemi nie jest solidną skałą, na której można budować, to próżno szukać pewnego fundamentu. „Niebo i ziemia przeminą”, ale „Słowo Pana trwa na wieki”, a niezachwiana wiara w Jego słowo jest jedyną wiarą, która przetrwa niebezpieczeństwa ostatnich dni.

E.G. White, „Review and Herald”, RH 10.01.1888